Cześć!!
Natalka ma już założone na udach wejścia, czyli "słoniki". Używając takiego określenia, łatwiej Jej przyswoić, że lekarze przyczepili coś nieznanego. Rozumie już też, że dzięki temu nie będzie dodatkowo kuta igłami.
Zanim jednak... to nastąpiło, musiała wytrzymać na czczo aż do godziny 13.00 szpitalna rzeczywistość....
Po godzinie 15 mogła już przytulić się do Mamy i napić się mleczka:) i tak prawie całe popołudnie z krótką przerwą na spacer po korytarzu z Tatą.
Teraz już smacznie śpi i nabiera sił przed jutrzejszym pobraniem komórek.
DZIĘKUJEMY za Wasze wsparcie!!
Natalka ma już założone na udach wejścia, czyli "słoniki". Używając takiego określenia, łatwiej Jej przyswoić, że lekarze przyczepili coś nieznanego. Rozumie już też, że dzięki temu nie będzie dodatkowo kuta igłami.
Zanim jednak... to nastąpiło, musiała wytrzymać na czczo aż do godziny 13.00 szpitalna rzeczywistość....
Po godzinie 15 mogła już przytulić się do Mamy i napić się mleczka:) i tak prawie całe popołudnie z krótką przerwą na spacer po korytarzu z Tatą.
Teraz już smacznie śpi i nabiera sił przed jutrzejszym pobraniem komórek.
DZIĘKUJEMY za Wasze wsparcie!!